Dostałam dziś wiadomość od psiapsiółki z pracy, że w wyniku dzisiejszych badań musiała zostać w szpitalu. W piątek lub poniedziałek trafi na stół. Będą wycinać jej guza 11 na 8 cm. Boję się o nią. Młoda gówniara jest (ledwo 38lat). Ma jeszcze dwójkę dzieci do wychowania (w tym 10-letniego syna).
Mam nadzieję, że operacja się uda.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz