piątek, 17 lipca 2009

8. Nędzny żywot rolnika

Ech... nie znosze takiej pogody. Pojade tylko po Kotka, ktory bedzie u nas goscinnie mieszkal. Musze siersciuchy chyba w osobnych pokojach zostawic, bo zabrac ze soba nie moge :-(
Zabiore aparat. Hmmm... ale zarosnietego ogrodu raczej fotografowac nie bede ;-) Ale moze pozeczki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz